poniedziałek, 30 grudnia 2013

Prezentacja maturalna na temat: Akcent wyrazowy we współczesnej polszczyźnie.

Aby zrozumieć w pełni miejsce i rolę akcentu w polszczyźnie przypomnijmy sobie - rzecz często realizowana w filmach czy grach komputerowych - sposób generowania mowy przez roboty. Otóż mówią one (jak na razie) w sposób jednostajny, wszystkie segmenty wypowiedzi wytwarzając z jednakową siłą. Linia melodyczna jest zatem prosta. Zupełnie inaczej mówią zdrowi ludzie - z różną siłą głosu, czyli ze zróżnicowaną linią melodyczną. Siła głosu należy do jednej z tzw. cech prozodycznych mowy. Sama prozodia, bo od tego terminu pochodzi przymiotnik „prozodyczny”, stanowi „dział fonologii badający funkcję spełnianą przez cechy foniczne o charakterze ponadsegmentalnym (tzn. cechy prozodyczne) będące atrybutami nie pojedynczych segmentów fonologicznych (fonemów), lecz sylaby lub ciągu sylab”- („Encyklopedia językoznawstwa ogólnego”). Zatrzymajmy się krótko przy tej definicji. Dowiadujemy się z niej, że fonologia bada i atomy mowy: cechy dystynktywne i fonemy (np. że cechy zwartości, dwuwargowości, dźwięczności i twardości składają się na głoskę b), i własności dźwiękowe (foniczne) dłuższych, złożonych fragmentów wyrażeń. Akcent należy do tych drugich i jest zjawiskiem rozwijającym się stopniowo na przestrzeni danego segmentu. Stąd też strukturę akcentu w polszczyźnie można porównać do zarysu góry: początkowo siła głosu się wznosi, aż osiąga punkt kulminacyjny (szczyt), by następnie opaść. Przykładowo, w słowie „iLOczas” (duże litery w wyrazie oznaczają sylabę akcentowaną) szczytem tej góry, a zarazem sylabą wymawianą najgłośniej jest „lo”. To porównanie oraz przykład prowadzą nas bezpośrednio do określenia typu akcentu w polszczyźnie: „Akcent oparty na różnicach sity (większa energia artykulacyjna i akustyczna sylaby akcentowanej w stosunku do nieakcentowanych) nazywa się akcentem dynamicznym (ekspiracyjnym, ekspiratorycznym, przyciskiem”)- („Encyklopedia językoznawstwa ogólnego”). Definicja ta nie bierze pod uwagę tonu oraz czasu wymawianej pod przyciskiem sylaby. Obojętnie zatem, czy wyartykułujemy sylabę pod przyciskiem tonem bardzo wysokim, czy też zdecydowanie dłużej od sylab nieakcentowanych. Co ciekawe, do XVI w. polszczyzna posiadała iloczas, czyli podział głosek na długie i krótkie (wymawiane dłużej bądź krócej). W pisowni zaznaczano je podwojeniem litery oznaczającej fonem samo-głoskowy (ośrodek sylaby), np. „paan”, „oow”. Po ich zaniku „dawne samogłoski długie zmieniły się w tzw. samogłoski pochylone, które często dawniej oznaczano na piśmie za pomocą kreseczki”- („Encyklopedia wiedzy o języku polskim”). Do dzisiaj z tego zwyczaju pozostało „ó”. Nieuwzględnianie w definicji przycisku w języku polskim tonu oraz iloczasu sylaby wymawianej silniej ma podstawy natury semantycznej, a nie empirycznej. Znaczy to, iż dla znaczenia wyrazu oraz jego dźwiękowej tożsamości ważna jest tylko usytuowana na właściwej sylabie większa siła artykulacyjna. Natomiast różnicowanie tonu czy czasu wymowy niczego nie zmieniają w znaczeniu samego słowa. Czy wymówimy „CZYYtam” czy też „CZYtam”, wciąż chodzi o to samo. Zupełnie inaczej niż w łacinie, gdzie, przykła¬dowo, „leegoo” (zaznaczam tylko iloczas przez podwojenie liter) znaczy „wysyłać kogoś jako posła”, a „legoo - zbierać, czytać”. Polecamy stronę wróżka na telefon najlepsza strona ezoteryczna w google. Kiedy jednak podejdziemy do zjawiska akcentu od strony empirycznej (akustycznej), to ton i iloczas przy wymawianiu polskich wyrazów nie okazują się być wszędzie takie same. Ten fakt uwzględnia określenie zestroju akcentowego wprowadzone przez M. Dłuską: „Każdy wyraz samodzielny lub zespół wyrazu samodzielnego z niesamodzielnym ma jedną sylabę wypowiadaną silniej i wyraziściej od innych: jej samogłoska jest intensywniejsza dynamicznie, dłuższa i wyżej wymówiona, spółgłoska zaś lekko wzmocniona i wzdłużona. Jest to sylaba akcentowana, albo inaczej stojąca pod akcentem. Akcent wyrazowy ma wpływ nie tylko na tę sylabę, na którą pada, ale także i na nieakcentowane (...). Oddziaływa na sposób wymawiania całych zgłosek i poszczególnych ich elementów, na ich iloczas i wysokość muzyczną. Z uwagi na te zjawiska grupy sylab podporządkowane prozodyjnie wspólnemu akcentowi będę nazywała zestrojem akcentowym”.

Powrót na Górę